W poniedziałek, dodam że dla mnie jest to początek Wielkiego Tygodnia, Pan Tomasz Lis postanowił zgodnie z panująca modą (za Gazeta, za Newsweek'iem i Polityką) uradzić nas tematem Kościoła katolickiego. Dla mnie słową Wielki Tydzień i Kościół muszą być z dużej litery. Dla mnie denerwujące jest ,że wszyscy postępowcy zabierają sie za Kościół przed świętami. Poruszają tematy związane z religią bo co lepiej się sprzędają, wieksze zainteresowanie itp. Sprawa molestowania bardzo bulwersująca ale co wg Gazety i Tomasza Lisa znana już od dawna nawet niektóre przestępstwa już przedawnione. Do programu Ewy Drzyzgi straciłem szacunek z 3 lata temu kiedy pani Ewa zaprosiła do programu osobę uwaga : molestowaną w zakonie, dodatkowo nieślubne dziecko proboszcza. Zaprosiła wg mnie osobę do przejaskrawienia tematu. Tomasz Lis zaprosił też byłego zakonnika, księdza, publicystę Polityki, i kogoś z LPR. Dla mnie scenariusz taki. Były zakonnik by uwiarygodnić że sie źle dzieje w kościele, ksiądz by uwiarygodnić bezstronność programu, kogoś z Polityki bo ma ten sam pogląd co Lis, kogoś z LPR by ośmieszyć katolików.
W Polsce w mediach zwłaszcza elektronicznych, bardzo żle wypowiadają sie ludzie na temat Kościoła, dyżurny temat na postach do wyśmiewania. Ja man apel aby o Kościele wypowiadali sie tylko członkowie Kościoła, wspólnoty ludzi wierzących, a nie zatrzetrzewieni wrogowie.
Tomasz Lis wpisał się w ogólny nurt anty-klerykarny bo temat modny łatwo pojechać po kims i znajdzie sie publikę.
Dla jasności potępiam każde zło wyrządzone przez ksieży innym ludziom ale boli mnie kiedy wyszukuje się przypadki i nagłaśnia. Boli mnie kiedy znajduję się przestępstwo popełnione przez księdza i nagłaśnia je. Czy ktoś zastanowił się czy odsetek ksieży "przestępców" odbiega czy zbliża się do ogólnej sredniej przestępców w populacji. Zgadzam się że księża są na świeczniku i powinni być "bardziej dobrzy" , ale nikt nie jest doskonały.
Proszę o wypowiedzi na moją notkę tylko członków Kościoła wspólnoty ludzi wierzących
